Następnym moim punktem w drodze do Bragancy był klasztor w Chacim. Klasztor został założony w XVIII wieku przez księdza Józefa Wyszyńskiego! Zakon znajduję się na górze, jest to jedyny budynek na owej górze, w przeszłości była tam również szkoła dla okolicznych dzieci. Według legendy miejscowa ludność brała w Kościele przy zakonie śluby i panował tu zwyczaj, że pierwszą noc po ślubie panna młoda nie spędzała wspólnej nocy z panem młodym, lecz z mistrzem zakonnym! On był dla tych (biednych) kobiet pierwszym mężczyzną po ślubie. Pewnego razu miejscowa ludność się zbuntowała i postanowiła się zmierzyć z zakonnikami by obalić ten (grzeszny) zwyczaj. Zakon istniał do początków XX wieku. Do zakonu zakonnicy powrócili w 1954 roku i działa on bez przerwy po dzień dzisiejszy. Dzisiaj już nie ma tutaj szkoły, lecz jest miejsce na wesela, oraz istnieje możliwość przyjechać tu na wypoczynek, bądź zorganizować tutaj niewielką konferencję!
W zakonie od samego początku zawsze jest co najmniej jeden polski ksiądz, aktualnie służy tam ksiądz Kazimierz, który przyjechał do Chacim już w latach 70'.